Proces ten uwidocznił się szczególnie w okresie pandemii COVID-19, zmian w globalnych łańcuchach dostaw, ataku Rosji na Ukrainę, wzrostu napięcia w Cieśninie Tajwańskiej i narastającej groźby konfrontacji USA z Chinami. Rozwój nowych technologii warunkują nie tylko czynniki ekonomiczne czy techniczne, ale coraz częściej regulacje prawne tworzone na potrzeby polityki zagranicznej i wewnętrznej poszczególnych państw.
Wcześniej tempo rozwoju technologicznego znacząco wyprzedzało proces kodyfikacji. Obecnie sytuacja ta ulega szybkim zmianom, zwłaszcza w krajach Unii Europejskiej (ochrona danych osobowych, ochrona środowiska). Rośnie liczba obszarów, w których państwa poprzez regulacje mogą wywierać nacisk na inne kraje (już nie poprzez ochronę praw człowieka czy sprzedaż licencji na wydobycie surowców, ale choćby poprzez wymogi lokalizacji danych cyfrowych, dokumentowania pochodzenia komponentów i
współpracujących podwykonawców).
Restrykcje handlowe, jakie pojawiły się w czasie pandemii COVID-19, stały się elementem wojen handlowych, a zaawansowane technologicznie produkty stały się komponentem strategicznych sektorów, takich jak przemysł energetyczny, spożywczy czy farmaceutyczny.
Najbliższe lata pokażą, jakie efekty przyniesie reshoring, czyli proces polegający na lokalizowaniu fabryk w obrębie własnego systemu politycznego, ekonomicznego i prawnego. W ten sposób, teoretycznie, można zabezpieczyć dostęp do strategicznych zasobów na
poziomie lokalnym, uniezależniając się od dostaw z zagranicy. To ważne, bo każdy sektor ma swoją specyfikę związaną z dostępem do wykwalifikowanych kadr, podwykonawców i coraz bardziej wyrafinowanych materiałów oraz z aspektami prawnymi, polityką poszczególnych rządów i wprowadzanych przez nie ułatwień lub ograniczeń.
Przez lata panowała dość powszechna opinia, że wysoki poziom współzależności, także technologicznej, jest rękojmią stabilnych relacji gospodarczych i politycznych. Ponieważ kryzysy bardzo szybko oddziałują na inne sektory i regiony, w interesie dużych podmiotów jest ich wspólna deeskalacja. Pojawiają się więc uzasadnione obawy, że obniżający się poziom współzależności znacząco zwiększy ryzyko napięć.
Postępująca od wielu lat sekurytyzacja różnych obszarów gospodarki, zjawisk społecznych i działań politycznych obejmuje coraz więcej aspektów, czyniąc tym samym środowisko międzynarodowe bardziej wrażliwym na kryzysy. Liczba czynników mających wpływ na poziom ryzyka politycznego nieustannie się zwiększa. Dlatego też rośnie potrzeba ich wcześniejszej identyfikacji, by – na ile to możliwe – przygotować się na zmiany.
East Analytics dysponuje własnymi bazami danych, doświadczonymi konsultantami oraz rozbudowaną siecią kontaktów zagranicznych. Pozwala nam to na identyfikację czynników ryzyka politycznego dla firm działających na rynkach zagranicznych o niepewnych systemach prawnych. Na bieżąco monitorujemy zmiany legislacyjne, prawne, ekonomiczne i technologiczne.